czwartek, 10 lutego 2011

Automatyczna skrzynia biegów a sprawdzanie poziomu oleju.

Kontrola poziomu oleju w automatycznej skrzyni biegów

Autorem artykułu jest Tom1603


Jest to bardzo ważna czynność, która ma bardzo istotny wpływ na bezawaryjną pracę automatycznej skrzyni biegów. Niestety wielu użytkowników o niej zapomina.

Bardzo trudno jest określić temperaturę oleju w automatycznej skrzyni biegów. Natomiast jest to bardzo ważna sprawa przy kontroli jego poziomu, więc można przyjąć, że olej ma właściwą temperaturę po przejechaniu około 20 km autostradą lub po około 20 minutach jazdy po mieście.
Teraz nasz samochód powinien popracować 3-5 min bez jazdy (pozycja N ) i stać poziomo. Poziom na miarce w tych warunkach powinien się zawierać między min. a max. Przy mocno nagrzanym oleju poziom może być wyższy maksymalnie o 5 mm.
Podczas dolewania oleju (uzupełniania stanu), należy dolewać go stopniowo, po około 100 ml. i kilkukrotnie sprawdzać stan. Przy czystym oleju łatwo jest źle zinterpretować wskazania na miarce. Łatwo jest też "przelać", gdyż (szczególnie w starych typach skrzyń) ilość oleju między min a max. to zaledwie 200 ml. Olej ściekający po rurce miarki potrafi również zafałszować wskazania, dlatego należy po każdym wlaniu porcji oleju sprawdzić stan dwu, a nawet trzykrotnie.
Niedobór oleju grozi właściwie szybkim zniszczeniem skrzyni. Ilość możliwych uszkodzeń jest bardzo duża. Nadmiar oleju powoduje zaś często uszkodzenia mechaniczne. Niektórzy uważają, że nadmiar nie szkodzi. Niestety, jest to mylna interpretacja.
Poziom oleju jest obliczony do możliwości pompy, tak aby mogła go w każdych warunkach zassać i doprowadzić wszędzie tam, gdzie jest potrzebny. Jeżeli oleju jest zbyt dużo to wzrasta ciśnienie, które może doprowadzić do zniszczenia uszczelnienia, bądź co gorsza jakiegoś delikatnego elementu, którego w automatach nie brakuje.
Naprawa automatycznej skrzyni biegów to z reguły spory wydatek. Zależy przede wszystkim od typu skrzyni i rodzaju uszkodzenia. W piętnastoletnich i starszych autach reanimacja automatu jest zazwyczaj nieopłacalna, gdyż często koszt naprawy przekracza wartość samochodu.
---
Tom777

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Assistance czy warto?

Assistance to pogromca zimy czy marne naciąganie kierowców

Autorem artykułu jest Kredyt online


Zima to czas, kiedy wiele kierowców docenia ubezpieczenie assistance, zaś firmy ubezpieczeniowe, sprzedające tego typu polisy, notują dużo więcej zgłoszeń od swoich klientów niż w trakcie pozostałych okresów.
ubezpiczenia komunikacyjne assistanceNajczęściej spotykanymi problemami są zaspy, rozładowane akumulatory, uszkodzone koła. Pomocy potrzebują ci, którym zdarzyła się kolizja, jak i ci, którzy nie mogą uruchomić pojazdu. Częściej jednak ekipy obsługujące assistance dokonują napraw na miejscu niż w warsztatach. Wszystko dlatego, że w czasie mrozów zdarzają się zwykle różne niewielkie awarie związane z obwodami elektrycznymi czy elektronicznymi samochodu, które można usunąć od ręki. Zaletą ubezpieczenia assistance jest szybkość udzielania pomocy i kompleksowość obsługi, samodzielne zorganizowanie pomocy trwa natomiast zwykle dużo dłużej. Posiadacze assistance mają zapewnione w umowie ubezpieczenia, że w określonych sytuacjach objętych przez ubezpieczenie, mogą dzwonić do centrum obsługi przez całą dobę.
Często kierowcy kupujący ubezpieczenia komunikacyjne w pakiecie, nie są świadomi tego, że ubezpieczyciele dodają czasem do nich również assistance. Jest to jednak opcja podstawowa, która najczęściej dotyczy pomocy w odholowaniu auta do warsztatu czy dokonana drobnych napraw na miejscu zdarzenia. Wersja szersza assistance daje więcej możliwości, z tym że trzeba zapłacić za nią minimum kilkadziesiąt złotych w skali roku. Ta opcja polisy może obejmować takie zdarzenia jak: przebicie ogumienia, zagubienie kluczyków czy konieczność naładowania akumulatora. Do tego ubezpieczyciele, w ramach opcji rozszerzonej ubezpieczenia assistance, zapewniają przewiezienie ubezpieczonego do szpitala albo też pokrywają koszty transportu poszkodowanych z miejsca kolizji do miejsca docelowego.
Przy wyborze tego typu polisy trzeba zwrócić uwagę na kilka kwestii. Jeśli kupujemy ubezpieczenia komunikacyjne w wersji pakietowej trzeba sprawdzić co obejmuje assistance w tym pakiecie, a za co trzeba dodatkowo zapłacić. Istotne są limity oraz wszelkie wyłączenia, jakie zaznacza ubezpieczyciel w umowie.
Najczęściej wykluczenia obejmują odległość miejsca zdarzenia od miejsca zamieszkania. Niektóre towarzystwa zaznaczają, że ubezpieczenie dotyczy kolizji, które wydarzą się przynajmniej 50 km od miejsca, w którym ubezpieczony mieszka. Inne wykluczają sytuacje awarii czy zamarzniętego paliwa.
---
źródło:www.autocasco-online.pl
kontakt: info@autocasco-online.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zgubiony kluczyk

Zaginiony kluczyk

Autorem artykułu jest romulus


Czy wiesz, że utrata kluczyka może kosztować więcej niż np. awaria silnika?
Co robić, gdy się go zgubi, i jak uniknąć związanych z tym problemów?
Utrata kluczyka to spory stres - w końcu za jego pomocą ktoś niepowołany może uzyskać dostęp do naszego auta. Ale to nie jedyny problem - nawet jeśli kluczyk zginął bezpowrotnie w czeluściach studzienki ściekowej i nie ma obawy, że ktokolwiek z niego skorzysta, pozostają jeszcze pytania: jak dostać się do auta i jak je uruchomić?
W dużych miastach samochód otworzyć łatwo - wystarczy zajrzeć do książki telefonicznej i wyszukać oferty "pogotowia zamkowego". Fachowcy dojeżdżają na miejsce i za ok. 150 - 200 złotych otwierają niemal każde auto - samodzielne próby dostania się do wnętrza powodują zwykle znacznie większe szkody.
Na otwarciu drzwi sprawa się jednak nie kończy. Większość w miarę nowoczesnych aut wyposażona jest w immobilisery sterowane transponderami lub specjalnymi nadajnikami ukrytymi w kluczykach. Samo dorobienie odpowiedniego grota (metalowej części) niewiele daje - będziemy bowiem mieli klucz, który wprawdzie otwiera drzwi, ale nie uruchamia samochodu.
Pełnosprawny kluczyk możemy uzyskać na dwa sposoby. Pierwszy to wizyta w ASO. Niestety, w przypadku nowoczesnych aut nie można zwykle liczyć na załatwienie sprawy od ręki - czas oczekiwania może sięgać nawet dwóch tygodni, a koszt niejednokrotnie przekracza 1000 zł. Do zamówienia kluczyka konieczne są dokumenty potwierdzające prawo do użytkowania auta, a w przypadku niektórych marek - otrzymana przy zakupie samochodu karta kodowa z danymi oryginalnej części.
Drugą metodą jest skorzystanie z oferty profesjonalego warsztatu dorabiającego kluczyki. Niestety, nie zawsze jest to możliwe - niektóre kluczyki dostępne są wyłącznie za pośrednictwem ASO. Czasem w celu obniżenia kosztu kluczyka fachowcy z nieautoryzowanych serwisów usuwają fabryczny immobiliser, a wtedy auto da się uruchomić na siłę - choćby śrubokrętem. Tego typu modyfikacje mogą się jednak nie spodobać ubezpieczycielowi, który może z tego powodu odmówić wypłaty odszkodowania w razie kradzieży samochodu.
O czym warto pamiętać:
1. Jeśli kluczyk został skradziony, należy zgłosić ten fakt policji.
2. Jeżeli samochód ma ubezpieczenie autocasco, o utracie oryginalnego kluczyka należy poinformować ubezpieczyciela. Nawet jeśli kluczyk zostanie dorobiony w ASO, przy zawieraniu umowy ubezpieczenia trzeba go traktować jako nieoryginalny.
3. Zamawiając nowy kluczyk w ASO, należy mieć dokumenty potwierdzające prawo do auta.
Poza otwieraniem auta i sterowaniem zabezpieczeniami kluczyki mogą np. być wyposażone w moduły pamięci przechowujące informacje na temat przebiegu auta, odnotowanych usterek, preferencji kierowcy czy nawet historii serwisowej pojazdu. Tego typu rozwiązania znajdziemy m.in. w najnowszych modelach BMW i Audi. Warto wiedzieć, że ubezpieczyciele mogą sprawdzić, czy przekazane im przez klienta kluczyki pochodzące ze skradzionego auta są oryginalne, czy też były dorabiane. W niektórych przypadkach może to stanowić powód do odmowy wypłaty odszkodowania.
---
ROMULUS http://mojeauto-romulus.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl